W oczekiwaniu na wiosnę i wszechobecną zieleń
proponuję Wam zielone babeczki ze szpinakiem... i pysznym kremem.
Pulchne, wilgotne,
słodkie, a w środku z niespodzianką... maliną.
Zapraszam!!!
SKADNIKI:
(na 12 - 14 babeczek):
100g mrożonego szpinaku
75g cukru
2 jajka
1/2 szklanki oleju
1/2 szklanki mąki pszennej (wrocławska)
1/2 szklanki mąki krupczatki
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
SKŁADNIKI KREMU:
150ml śmietanki 30%
250g mascarpone
2 łyżki cukru pudru
1 łyżka soku z cytryny
otarta skórka z umytej i wyparzonej cytryny
oraz
12-14 sztuk malin
SPOSÓB WYKONANIA:
Szpinak rozmrażamy i odciskamy nadmiar wody. Oddzielamy białka i żółtka i najpierw ubijamy na wysokich obrotach białka z cukrem. Do sztywnej masy białkowej dodajemy żółtka i ponownie ubijamy do rozpuszczenia cukru. Następnie dodajemy olej, mąki z proszkiem cały czas miksując. Dodajemy szpinak delikatnie łącząc go z masą za pomocą rózgi. Do papilotek nakładamy po czubatej łyżce ciasta. Pieczemy w temperaturze 180oC przez ok. 20 minut.
Z ostudzonych babeczek odkrajamy ciasto powyżej linii papilotki oraz robimy w babeczce mały dołek, w który wkładamy malinkę. Odkrojone ciasto rozdrabiamy na małe okruszki.
PRZYGOTOWANIE KREMU:
Ubijamy śmietanę z śmietan fixem i cukrem pudrem, a następnie dodajemy serek mascarpone i całość miksujemy. Na koniec dodajemy sok i otartą skórkę z cytryny. Wykładamy krem masy na
każdą babeczkę i obsypujemy okruszkami.
Dekorujemy np. motylkami ;)
Smacznego:)
Pięknie wyglądają i aż się chce wiosny :-) Pozdrawiam serdecznie:-)
OdpowiedzUsuń